To byÅ‚ polski dzieÅ„ na mistrzostwach europejskich we wspinaczce sportowej na czas. Polacy wywalczyli aż cztery medale, z czego trzy padÅ‚y Å‚upem Oli i Natalii KaÅ‚uckich oraz Marcina DzieÅ„skiego. Bardzo dobre – piÄ…te miejsce wywalczyÅ‚a Anna Brożek, która byÅ‚a o krok od awansu do najlepszej czwórki zawodów.
Doskonale było już w eliminacjach. Do rywalizacji stanęło pięć Polek oraz jeden Polak i wszyscy bez problemów wywalczyli awans do finałowej szesnastki. Co więcej, panie zajęły pięć pierwszych miejsc! Najlepsza na tym etapie okazała się Aleksandra Mirosław, za którą uplasowały się Aleksandra i Natalia Kałuckie. Czwarte miejsce zajęła Anna Brożek, piąte Patrycja Chudziak. Również piąty wśród panów był Marcin Dzieński.
Reprezentantki Polski bez kłopotów pokonywały kolejne etapy fazy pucharowej, a efekt był taki, że do najlepszej czwórki awansowały wyłącznie Polki! (w ćwierćfinale Anna Brożek przegrała z Patrycją Chudziak). Polskie były więc obydwa półfinały, a także wyścigi o medale. Reprezentujące AZS ANS Tarnów siostry Kałuckie trafiły na siebie w walce o finał.
W siostrzanej rywalizacji minimalnie lepsza (dokładnie o 0,156 s) okazała się Aleksandra, która w finale spotkała się ze swoją imienniczką, rekordzistką świata – Mirosław. Po drobnym błędzie Oli Mirosław na pierwszych metrach ściany wydawało się, że to tarnowska akademiczka jako pierwsza naciśnie wyłącznik czasu. Jednak jej także przytrafił się błąd, wstawienie nogi na ostatni stopień i sięgnięcie do zegara nie było tak szybkie jak trzeba i to lublinianka wygrała o 0,163.
Wcześniej jednak Natalia Kałucka, wciąż aktualna mistrzyni świata seniorek, pokonała Patrycję Chudziak w walce o trzecie miejsce, co oznaczało, że siostry, które w tym sezonie już kilka razy stawały na podium Pucharu Świata wywalczą brąz i srebro Mistrzostw Europy.
Do świetnych rezultatów pań dostosował się Marcin Dzieński, który w ostatnich startach pucharowych sygnalizował doskonałe przygotowanie bijąc rekordy życiowe. Marcin przypomniał sobie w Monachium jak należy wygrywać, a jak były Mistrz Świata i Mistrz Europy ma na tym polu bogate doświadczenie. Marcin w ćwierćfinale odprawił rekordzistę olimpijskiego, Francuza Bassę Mawema, a w półfinale faworyzowanego wicemistrza świata, Hiszpana Erika Noyę Cardonę, uzyskując w tym wyścigu najlepszy czas zawodów (5.45 s), który został nowym rekordem Polski! Dopiero w walce o złoto musiał uznać wyższość Ukraińca Danyiła Bołdyrewa. Tarnowianin był bardzo blisko wyprzedzenia swojego rywala, ale wystarczył drobny błąd, co zaowocowało srebrem. To czwarty medal ME w karierze popularnego Ramba!
– Bardzo się cieszyłem i i byłem mocno nakręcony. Energii dodawały mi sukcesy dziewczyn, a tłum kibiców mnie niósł. W biegu finałowym włączyło mi się myślenie i popełniłem mały błąd, a mogłem ustanowić rekord na poziomie 5.20 sek. – komentował dla TVP Sport zawodnik AZS ANS Tarnów.