Szczypiorniści awansowali do finału Akademickich Mistrzostw Polski

05-23-2017 przez Sekretarz AZS Zostaw odpowiedź »

Rywalizacja sportowa szkół wyższych w ramach Akademickich Mistrzostw Polski wchodzi w decydującą fazę. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Tarnowie w roku ubiegłym została sklasyfikowana w swoim typie uczelni na miejscu drugim. Które uda się zająć w tym roku? O to by było jak najwyższe walczy reprezentacja Uczelni w piłce ręcznej.

Jako ostatnia drużyna reprezentująca sporty zespołowe wystąpiła w półfinałach Akademickich Mistrzostwach Polski (eliminacje strefy „C” do finałów Akademickich Mistrzostw Polski w piłce ręcznej mężczyzn). Półfinały w tym roku odbyły się w długi weekend majowy na obiektach sportowych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

W mocno obsadzonym turnieju wystartowało 14 akademickich drużyn reprezentujących uczelnie z Krakowa, Tarnowa, Lublina, Kielc i Rzeszowa. Zespoły podzielono na cztery grupy, z czego awans do finału krajowego zdobywało tylko pięć najlepszych zespołów.

Już losowanie grup półfinałowych zapowiadało ciężką przeprawę podopiecznym trenera Przemysław Markowicza. Tarnowscy studenci trafili do grupy z Uniwersytetem Jagiellońskim, Uniwersytetem Medycznym z Lublina oraz odwiecznym rywalem – Politechniką Świętokrzyską.

Turniej rozpoczął się bardzo dobrze dla studentów PWSZ. Po dobrym meczu pokonali UJ Kraków 31:20. Drugi mecz w grupie tarnowscy akademicy rozegrali z Politechniką Świętokrzyską, pokonując ją dość nieoczekiwanie 29:23. O pierwszym miejscu w grupie i możliwości gry z teoretycznie słabszym przeciwnikiem w ćwierćfinałach, miał zadecydować ostatni mecz z Uniwersytetem Medycznym z Lublina. Po dobrym spotkaniu, reprezentacja tarnowskiej PWSZ pokonała UM 32:19.

W ten sposób akademicy z Tarnowa w ćwierćfinale trafili po raz kolejny na bardzo wymagający zespół – UMCS Lublin. Mecz od samego początku był bardzo wyrównany i żadnej z drużyn nie udało się uzyskać kilku bramkowej przewagi dającej marzyć o końcowym sukcesie. Po 25 minutach gry w lepszej sytuacji była reprezentacja UMCS-u, która prowadziła 14:12. Druga połowa to znów bardzo wyrównana gra bramka za bramkę. Niestety w 40 minucie meczu dwie kary szczypiornistów PWSZ i cztery bramki zdobyte przez UMCS spowodowały, że po 50 minutach spotkania ze zwycięstwa cieszyli się studenci UMCS-u (końcowy wynik meczu 29:23).

Tym samym szczypiornistom PWSZ zostały dwa mecze, których nie mogli już przegrać aby marzyć o 5 miejscu w całym turnieju, dającym awans do finału w Warszawie. W pierwszym meczu akademicy z Tarnowa pokonali Politechnikę Lublin 36:34 tym samym wywalczyli prawo gry o 5 miejsce. Zmierzyli się z dobrze sobie znaną drużyną AGH Kraków. Po bardzo wyrównanym meczu, z awansu do finału mogli się cieszyć studenci PWSZ, którzy pokonali AGH 27:22 i jednocześnie zajęli w całym turnieju 5. miejsce – premiowane awansem do ścisłego finału Akademickich Mistrzostw Polski, które w tym roku organizowane są przez AZS Uniwersytetu Warszawskiego. Tak więc szczypiorniści PWSZ powtórzyli sukces sprzed roku i awansowali po raz ósmy do „szesnastki” najlepszych Akademickich drużyn w piłce ręcznej mężczyzn.

Reprezentacja Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie występowała w następującym składzie: bramkarze: Piotr Sądowicz, Mateusz Bednarek, zawodnicy z pola (suma rzuconych bramek podczas całego turnieju): Damian Misiewicz (43), Albert Sanek (27), Łukasz Nowak (25), Kamil Drobiecki (25), Miłosz Gabiga (19), Radosław Sroka (17), Szymon Bielamowicz (14), Michał Niemiec (6), Grzegorz Kuleński (1), Rafał Kluska (1), Przemysław Zając, Tomasz Wolak, Andrzej Ogonowski, Tomasz Sidor.

Opiekunem i trenerem drużyny działającej w ramach Klubu Uczelnianego AZS PWSZ w Tarnowie jest mgr Przemysław Markowicz, który podsumował krakowski półfinał: turniej, jak co roku był bardzo ciężki i wyrównany jeśli chodzi o poziom sportowy poszczególnych drużyn. Niestety, w losowaniu nie byliśmy drużyną rozstawioną, a więc trafiliśmy na mocnych przeciwników w fazie grupowej i w ćwierćfinałach. Bardzo szkoda przegranego meczu z UMCS-em, tym bardziej, że w poprzednich latach grając tym samym składem wygrywaliśmy z nimi. W każdym turnieju zdarza się jeden słabszy mecz, szkoda, że był to mecz dający miejsce w turniejowej czwórce, a więc teoretycznie słabszych przeciwników w finałach w Warszawie. Dziękuję bardzo moim zawodnikom za walkę i nieustępliwość. Rozegrali sześć meczów w trzy dni i to naprawdę bardzo ciężkich meczów. Niekiedy trzeba mieć jeszcze trochę szczęścia, nam go zabrakło w jednym meczu, ale to jest sport. Na pochwałę zasługują wszyscy zawodnicy, którzy zostawili wiele zdrowia i sił na krakowskim parkiecie. Zapraszam do śledzenia finałów, które odbędą się w dniach 09 – 12 czerwca w Warszawie. Znamy już dwóch naszych przeciwników, będą to Uniwersytet Rzeszowski oraz SGH. Czekamy na trzeciego – wyłoni go ostatni półfinał w Zielonej Górze.

1. PWSZ Tarnów – UJ Kraków 31 : 20
Bramki zdobywali: Radosław Sroka – 3, Albert Sanek – 4, Miłosz Gabiga – 10, Michał Niemiec – 5, Szymon Bielamowicz – 3, Kamil Drobiecki – 3, Damian Misiewicz – 2, Rafał Kluska – 1.

2. Politechnika Świętokrzyska Kielce – PWSZ Tarnów 23 : 29
Bramki zdobywali: Łukasz Nowak – 6, Albert Sanek – 1, Kamil Drobiecki – 3, Miłosz Gabiga – 1, Radosław Sroka – 1, Damian Misiewicz – 12, Michał Niemiec – 1, Szymon Bielamowicz – 4.

3. PWSZ Tarnów – Uniwersytet Medyczny Lublin 32 : 19
Bramki zdobywali: Albert Sanek – 8, Kamil Drobiecki – 6, Miłosz Gabiga – 3, Radosław Sroka – 4, Damian Misiewicz – 9, Grzegorz Kuleński – 1, Szymon Bielamowicz – 1.

4. PWSZ Tarnów – UMCS Lublin 23 : 29
Bramki zdobywali: Łukasz Nowak – 5, Albert Sanek – 3, Kamil Drobiecki – 5, Miłosz Gabiga – 1, Radosław Sroka – 2, Damian Misiewicz – 5, Szymon Bielamowicz – 2.

5. Politechnika Lubelska – PWSZ Tarnów 34 : 36
Bramki zdobywali: Łukasz Nowak – 8, Albert Sanek – 7, Kamil Drobiecki – 1, Miłosz Gabiga – 5, Radosław Sroka – 3, Damian Misiewicz – 8, Szymon Bielamowicz – 4.

6. AGH Kraków – PWSZ Tarnów 22 : 27
Bramki zdobywali: Łukasz Nowak – 6, Albert Sanek – 4, Kamil Drobiecki – 7, Radosław Sroka – 2, Damian Misiewicz – 7, Szymon Bielamowicz – 1.

Komentarze wyłączone.

Skip to content