Mateusz Różański, lekkoatleta AZS PWSZ Tarnów, z wynikiem 7.78 m zajął szóste miejsce w konkursie skoku w dal w rozegranych we włoskim Grosseto lekkoatletycznych Mistrzostwach Europy do lat 20. Podopieczny trenera Jarosława Wałaszka, w piątkowym finale poprawił swój rekord życiowy ustanowiony w czwartkowych eliminacjach.
Przed Mistrzostwami Europy, rekord życiowy Mateusza Różańskiego wynosił 7.51 m. W czwartek tarnowianin skoczył o sześć centymetrów dalej, co było czwartym rezultatem eliminacji. Finałową rywalizację tarnowski akademik rozpoczął od spalonej próby. – Żal tej próby. Mateusz przekroczył ją minimalnie, „paląc” dosłownie o 3 centymetry, a skoczył w okolicach 7.90 – 7.95 m – mówi Jarosław Wałaszek.
Druga próba przyniosła Mateuszowi najdłuższy w jego wykonaniu w konkursie skok, na odległość 7.78 m. Wynik ten nie może jednak być uznany za jego rekord życiowy, siła wiatru przekroczyła bowiem dopuszczalne 2 m/s. W trzecim skoku zawodnik AZS PWSZ Tarnów skoczył 7.58 m, a ponieważ wiatr był tym razem regulaminowy, poprawił swoją „życiówkę” o centymetr. Po czwartej, spalonej próbie, w piątej Mateusz Różański znów ustanowił rekord życiowy, osiągając 7.66 m. Na zakończenie bliski był jeszcze lepszego rezultatu, ostatecznie zmierzono mu odległość 7.63 m.
– Dobry tartan w połączeniu z super warunkami, spowodowały, że aż siedmiu zawodników z czołowej ósemki, osiągnęło w Grosseto najlepsze wyniki w karierze. Nie pamiętam, żeby w historii mistrzostw był konkurs skoku w dal stojący na tak wysokim poziomie. Dwa lata temu, wynik uzyskany przez Mateusza, dałby mu srebrny medal – podkreśla Jarosław Wałaszek.